Z przymuszonej i nie z własnej woli cały ubiegły tydzień spędziłam w szpitalu. No cóż - tydzień stracony, na dodatek nadal nie wiem z jakiego powodu tam się znalazłam. Aby rozwiązać tę zagadkę muszę porozmawiać z moim portfelem, czy poradzi sobie z nieprzewidzianymi wydatkami i porobić różne badania - oczywiście prywatnie bo szpital wyczerpał limit na ten rok. Proza życia.
P.S.
ZULKA trzymam się i powolutku wracam do normalności.
MAKNETA narazie jeszcze nic nie wiem. Natomiast obawiam się, żeby nie było tak jak zawsze, czyli zaczynam się dobrze czuć i zapominam o obietnicy gruntownego przebadania się.
ROBACZEK15 może nie to, że nie wiedzą ale jakoś ostatnio niektórzy mają mniej chęci do leczenia w ramach "funduszu".
TOJATENIA dziękuję.
ALICJA11 wolałabym odpoczywać w bardziej romantycznym miejscu...hi,hi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jednorożec
Jednorożec na wakacjach :)
Popularne posty
-
Czapki czy berety robię według sprawdzonej starej metody prób i błędów. Wiadomo że są różne grubości włóczek, do nich trzeba dopasować szyde...
-
Czapka 026 Czapka 027 Czapka 028 Czapka 029 Czapka 030 Czapka 032
-
Rozmiar: ob czapki 46 - 48 cm, wys. czapki 20 cm wym. szalika 11 x 92 cm Materiał: 150 g wł. /w 2 nitki/ - 100...
5 komentarzy:
Trzymaj się!
mam nadzieję, że uda się dojść co Ci dolega oraz szybciutko to opanować bez zbytniego obciążania portfela.
pozdrawiam
Makneta
oj to zdrówka życzę :) A z lekarzami tak niestety często jest, że nie wiedzą co człowiekowi dolega. Smutna prawda... Oby z Tobą było inaczej :) Pozdrawiam cieplutko!
Życzę dużo zdrowia.
Wiem,że pobyt tam nie należał do przyjemnych,ale choć troszeczkę odpoczęłaś od codzienności i mogłaś podziergać.Dużo zdrówka życzę koleżanko!
Prześlij komentarz