Materiał: wł. Malwa - 100% akryl - 370 m
Szydełko: 3,0
Właściwy kolor - to zdjęcie środkowe
P.S.
PRZEMKU wydaje mi się, że miałbyś cierpliwość - po prostu nie próbowałeś.
KASIA-TICON, REN-I dziękuję
EDi-BK gdy dopada mnie kiepski nastrój, to takie duże formy są najlepsze - nim skończę to humor mi się poprawia.
LILA wzór za chwilę - tylko poszperam /niestety szperanie potrwa troszkę dłużej/.
LUCYNA próbowałam zważyć, ale moja waga ma skalę do 2 kg - myślę, że tak ok.2,30-2,50 kg.
MOTYLKU smutki są potrzebne chociażby po to, żeby potem dostrzegać wszystkie radości.
KOCURKU dziękuję za "dopracowana".
ANIU-PERSJANKO to twoje komentarze są zawsze cudne.
CZARCIKU moje smutki na razie rzeczywiście oddalają się ode mnie - myślę, że kiedyś ostatecznie znikną.
5.MONIKO to właśnie te smutki mobilizują mnie do pracy /takiej pracy/.
ZULKA szydełko w rękę, włóczka i dużo cierpliwości. Zachęcam i bardzo chciałabym zobaczyć już gotową twoją narzutę. Też jesteś Wagą.
MAKNETA nic nie szkodzi, każdy z nas jest trochę próżny i lubi jak go chwalą.
15 komentarzy:
WOW !
Ale jak ?!
Kurde, podziwiam Cię :)
TAKIE FORMATY :) Nie miałbym cierpliwości...
Pozdrawiam: Przemek (www.szydelkowo.bloog.pl)
Przepiękna!
Kasia-ticon
Też ja kiedyś robiłam, wzór jest bardzo fajny. Natomiast rozmiar Twojej robi naprawdę wrażenie. Pozdrawiam cieplutko.
Błagam, no błagam o wzór, bo tak patrzę i nie wiem, z której strony zacząć, a prześliczna że aż dech zapiera! Pozdrawiam, Lila
Śliczna narzuta! Ja mam jeszcze pytanie- ile Malwy (chociaż orientacyjnie) na nią zuzyłaś? Pozdrawiam.
Piękna!
Jak widać i smutki można przemienić w coś pięknego, pozytywnego! Ja, z każdym spojrzeniem na tę narzutę uśmiechałabym się do siebie...
Narzuta jest śliczna i taka dopracowana w każdym calu.
Śliczności
Pozdrawiam
piękny wzor,,wielkosc powala a i precyzja wykonania rzuca na kolana... cudna ta kapa...pozdrawiam ania
piękna narzuta
pozdrawiam
Kolejna narzuta jest równie piękna co wcześniejsze - CUDO !!!!!!!!!! A mam nadzieje że smutki już pójdą w siną dal. Pozdrawiam cieplutko :)
Cudo,cudo,cudo!!!Też mam smutki,szkoda tylko,że po moich nie ma tak wspaniałego efektu.Jeszcze raz się powtórzę CUDO.Pozdrawiam i życzę równie wspaniałych prac,które nie będą efektek smutku tylko radości:))))
Piękna narzuta. Gratuluję wykonania. Sama też się zastanawiam nad zrobieniem podobnej. Akurat mam pasujące rozmiarem ogromne łóżko ;) Pozdrawiam, Zulka (pikotka.bloog.pl)
Piękna narzuta. Ale masz cierpliwość - wiem, powtarzam się, ale nie mogę wyjść z podziwu.
Pozdrawiam
Makneta
Witam cieplutko. Szukałam w necie włóczki anilux lama texaska, bo kupiłam ją dziś na czapki i przez przypadek trafiłam na Twój blog.
I tak oto, zamiast dziergać, nie mogę oczu oderwać od Twoich prac!!!
Robię już od wielu, wielu lat. Palce mam pokrzywione od drutów. Ostatnio miałam długą przerwę i teraz wracam do robótek na drutach.
Dużo już widziałam "rękodzieła", ale te Twoje są po prostu zjawiskowe i perfekcyjne. Dokładność maszynowa, wdzięk i uroda jedyne w swoim rodzaju. Aż by się chciało wprowadzić Twoje wyroby na luksusowy rynek!!!
Ale kto by wtedy zajmował się tym uroczym sklepem. Nigdy nie miałam takiego wyboru włóczek, jakie widzę u Ciebie, a kupowanie w sklepie internetowym to nie to samo, nie widać dokładnie braw i struktury, nie można dotknąć. Zazdroszczę Twoim klientkom. Pozdrawiam i życzę następnej serii 'Radostek", bo smutków już dosyć :)
Nie mam pojecia dlaczego tak pozno trafilam na te cudenka Pozdrawiam
Prześlij komentarz