... bardzo smutno - będę buczeć a właściwie to już przeszłam fazę złości, buczenia i łez. Wczoraj zgubiłam mój"przydasiowy" przybornik. Może ekonomicznie to nie duża strata ale emocjonalnie ... proszę się postawić na moim miejscu. W przyborniku były same kochane i ulubione rzeczy, czyli szydełka wszelkich rozmiarów, igły ostre i nieostre, nożyczki, markery, centymetr i na pewno jeszcze inne drobiazgi, których brak zauważę wtedy, gdy będą potrzebne. A wszystkiemu winne moje auto, a właściwie akumulator /staruszek/, który odmówił posłuszeństwa i do pracy musiałam iść piechotą. Auto dostało nowy akumulator a mój przybornik prawdopodobnie dostał nowego właściciela, tylko czy temu "nowemu" będzie tak potrzebny jak mnie...
P.S.
ROBACZEK15 nie ukradł, tylko ta ch... reklamówka była dziurawa.
EWE-JANK moje też już miały duszę.
ALICJA11 nie mówiłam ci, bo wówczas jeszcze żyłam w błogiej niewiedzy.
ZULKA ten św. Antoni mógłby się zlitować.
PRZEMEK gdyby to pomogło, to mogłabym zmówić Litanię do Wszystkich Św.
MOTYLEK oj boli...bardzo.
ANONIMOWY M. czytając twój komentarz, uśmiałam się do łez. Dziękuję za wspaniałego pocieszacza.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nadchodzą....
... Piernikowe Ludziki ❤️
Popularne posty
-
Dzisiaj pani zażyczyła sobie coś co ma osłaniać koczek na głowie. No właśnie " coś " ale jak to nazwać - może etui na koczek? ...
-
Czapki czy berety robię według sprawdzonej starej metody prób i błędów. Wiadomo że są różne grubości włóczek, do nich trzeba dopasować szyde...
-
Obiecałam ... wzór pochodzi z gazetki Robótki ręczne 1/2004. P.S. Ja robiłam z grubszych nici.
-
Chyba każdy w swoim życiu ma tzw. smutne chwile. W moim przypadku jedynym ratunkiem w czasie trwania "życiowego smutku" jest ...
-
Golfik zaczynam robić od góry czyli od golfu a następnie wykonuję kryzkę - postępuję jak przy raglanie robionym od góry : ilość oczek dzielę...
-
Rozmiar: dla mężczyzny Materiał: wł. Yetti - 100% akryl - 100/147m Szydełko: 4,0
7 komentarzy:
To rzeczywiście smutne. Też bym pewnie ryczała gdybym zgubiła moje "przydasie". Ale nie bardzo rozumiem jak to się stało? Czy ktoś go ukradł z samochodu? Życzę Ci uśmiechu :)
Przykre strasznie. sama wiem jak to jest mam kilka swoich ulubionych szydełek.Dostałam je od siostry. Mam parę takich rzeczy które szczególnie lubię .Dobrze się nimi robi. Może się jeszcze znajdzie -pozdrawiam
Ojej to naprawdę straszne,nic mi nie mówiłaś jak się spotkałyśmy.Napisz ogłoszenie i wywieś a może jakaś szczera duszyczka Ci je podrzuci.Wiem co czujesz ,bo sama mam ogromny sentyment do swoich starych i nowych przydasi np.nie wyrzucam już starych szydełek -zużytych zębem czasu właśnie z sentymentu.Pozdrawiam CIEPLUTKO KOLEŻANKO!!!BUZIACZKI
Może to i naiwna propozycja, ale pomódl się do św. Antoniego - patrona znajdowania rzeczy zagubionych...
jej to straszne... :D a na poważnie... wiem jakie to przywiązanie, sam mam porawy przybornik, i ni widzę, pracy bez niego...Zulka Ci radzi, modlić się do św. Antoniego, a ja Ci mówię, módl się do św. Krzysztofa, patrona kierowców :]
Ojej! Tak mi przykro! Strata takich ukochanych drobiazgow tak boli!
Moze sie jeszcze znajdzie?
Przytulam mocno...
Motylek
a żeby nowemu właścicielowi łapy obsrało,żeby na nich bombli dostał i pypcia na języku,a potem żeby się o niego potknął,guza nabił i żeby go w tym momencie olśniło i oddał go właścicielce jako znaleziony przez przypadek.
M.
Prześlij komentarz