Mimo, że lato w pełni ja rozpoczęłam już sezon zimowy. Swoją premierę mają 4 czapki/dzisiaj skończone/.Są to najzwyklejsze czapki z daszkiem. Wzór, no cóż tym wzorem w latach 70 robiło się prawie wszystko a przede wszystkim czapki/również męskie bereciki/. Czapki są wykonane szyd, 5,0 słupkami reliefowymi, natomiast daszek to półsłupki. Ja rozpoczynam daszek od oczek środkowych a potem dodaję po kilka z każdej strony do uzyskania odpowiedniej szerokości. Daszek robię podwójny a następnie łączę go podczas ostatniego obrobienia czapki.
Czarna czapka jest zrobiona z Puchatka, natomiast fioletowa to Sasanka plus jakaś włóczka z odzysku.
Te dwie czapki są również zrobione z Puchatka ale do tej koloru ecru dodałam złotą nitkę do haftu Mozart.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Pierwszy raz zmierzyłam się z koronką brugijską. No cóż, nie jest taka trudna jak to sobie wyobrażałam - wystarczy uważać na zakrętach. A mo...
-
Czapki czy berety robię według sprawdzonej starej metody prób i błędów. Wiadomo że są różne grubości włóczek, do nich trzeba dopasować szyde...
-
Obiecałam ... wzór pochodzi z gazetki Robótki ręczne 1/2004. P.S. Ja robiłam z grubszych nici.
-
Rozmiar: 36 - 44 Materiał: 1060 g wł Puchata Kotka plus Kotek /2 nitki/ Druty: 9,0
-
Wielkość: 67 cm x 205 cm Materiał: Moherek - 36 % moher 24 % wełna 40 % anilana - 100 g / 250 m Druty: 10,0
3 komentarze:
Fioletowa jest przepiekna:)Jak moge ja kupic??
Dziękuję.Można kupić/jeśli się nie mylę/ przez naszego wspólnego znajomego.Pozdrawiam.
Śliczne czapy
Prześlij komentarz