Tego typu "ochraniacze" w sieci najczęściej są nazywane grzejoszyjami a u mnie jest to po prostu golfik - tak się przyzwyczaiłam i przy tym pozostaję. Z powodu zmiany pory roku nastąpiło zwiększone zapotrzebowanie na tego typu rzeczy, dlatego teraz będę robiła więcej tzw. drobnicy. Czasami jest to trochę monotonne ale takie jest życie... Na początek wyposażenie dla całej rodzinki. Dzisiaj golfik dla taty, no a potem cdn.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Popularne posty
-
Pierwszy raz zmierzyłam się z koronką brugijską. No cóż, nie jest taka trudna jak to sobie wyobrażałam - wystarczy uważać na zakrętach. A mo...
-
Czapki czy berety robię według sprawdzonej starej metody prób i błędów. Wiadomo że są różne grubości włóczek, do nich trzeba dopasować szyde...
-
Wielkość: 67 cm x 205 cm Materiał: Moherek - 36 % moher 24 % wełna 40 % anilana - 100 g / 250 m Druty: 10,0
-
Ob. głowy: 46 - 50 cm Wys. czapki: 17 - 18 cm Wiek: 1 rok - 3 lata Materiał: 100% akryl Szydełko: 4,0
-
Radosnych Świąt Bożego Narodzenia, rychłego spełnienia marzeń, ciepła, wiary i życzliwości na co dzień. P.S. LUCYNA , ZULKA, ALICJA11, CY...
2 komentarze:
U mnie tez się na to mówi golfik!!
Bardzo zgrabnie ukształtowany! ja robiłam takowe ściegiem patentowym i w szpic na dole, ale chyba bym podkradła i taki wzorek :-)
JUSTYNA,ADA nie ma sprawy mogę podpowiedzieć. Pozdrawiam.
Prześlij komentarz